Przejdź do treści

Uroczystość ponownego pochówku Bezimiennych Junikowskich Kosynierów

Uroczystość ponownego  pochówku

Bezimiennych Junikowskich  Kosynierów

odbędzie  się w sobotę, 24.listopada  o  godz.11:00

na  Poznańskiej  Cytadeli w kwaterze powstańczej.

 

 

Oddajmy wspólnie hołd Bezimiennym Bohaterom 

walki o niepodległą Polskę!

W listopadzie 1845 r. przywódcy Centralizacji Towarzystwa Demokratycznego Polskiego w Paryżu, najliczniejszego ugrupowania polskiej emigracji, podjęli decyzję o rozpoczęciu narodowego powstania wyznaczając jego termin na noc z 21 na 22 lutego 1846 r. Na jego czele mieli stanąć: Ludwik Mierosławski, Karol Libelt i Aleksander Guttry, kierujący powstańczym Komitetem Centralnym, określanym potocznie jako Centralizacja Poznańska.  Przygotowania poważnie utrudniły działania pruskiej policji dokonującej licznych aresztowań, zwłaszcza wśród członków Komitetu. Nie udało się jej jednak rozbić dobrze zakonspirowanej siatki, założonego w 1845 r. przez księgarza Walentego Stefańskiego Związku Plebejuszy.

Członkami tej organizacji byli chłopi z podpoznańskich wsi: Górczyna, Junikowa, Świerczewa, Plewisk, Malty i Fabianowa. Podporządkowując się Józefowi Esmanowi, uzbrojeni w kosy bojowe stawili się wieczorem 3 marca 1846 r. w umówionych miejscach, oczekując rozkazu do ataku na Cytadelę z zamiarem uwolnienia aresztowanych przywódców. Maciej Palacz, sołtys Górczyna z oddziałem kosynierów oczekiwał w Górczynie podczas gdy Jan Szymczak, sołtys Junikowa swój oddział zebrał przy wiatrakach przy Świętym Marcinie. Inne oddziały zebrały się przy cmentarzu garnizonowym przy Cytadeli oraz w pobliży Fortu Schillinga. Z Kórnika do Poznania zmierzał też oddział dowodzony przez Hipolita Trąmpczyńskiego, który z uwagi na zdradę Henryka Ponińskiego, został zaskoczony i rozbity przez oddział wojska pruskiego podczas przejazdu przez Most Chwaliszewski. Unicestwienie tego oddziału uniemożliwiło wydanie rozkazu o rozpoczęciu walk pozostałym grupom i upadek niefortunnie rozpoczętego powstania. Zebrane oddziały rozeszły się bez walki topiąc posiadaną broń w Warcie, a aresztowani w następnych tygodniach konspiratorzy zostali osądzeni w procesie berlińskim. Uwolnieni po amnestii w 1847 r. byli świadkami wydarzeń jakie ogarnęły Wielkopolskę a zwłaszcza Poznań w roku 1848.

Wybuch rewolucji we Francji spowodował wzrost podobnych nastrojów wśród ludności polskiej, która po zebraniu podpisów wystosowała petycję do Fryderyka Wilhelma IV z żądaniem wolności dla Polski (wchodzącej w skład Prus), przewidującej polską administrację i polska armię. Jednocześnie dzięki staraniom Walentego Stefańskiego i Jakuba Krauthofera powołano do życia Komitet Narodowy, w skład którego wszedł również Jan Palacz z Górczyna. Petycja, którą przedstawiono w Berlinie, została wstępnie zaakceptowana przez stronę niemiecką, toteż spontanicznie rozpoczęto formowanie polskich jednostek. Punkty werbunkowe powstały w każdym powiecie i już w końcu marca siły te liczyły kilka tysięcy ochotników. Kiedy 28 marca dowództwo nad nimi objął Ludwik Mierosławski, polecił skoncentrować je w obozach we Wrześni, Książu, Pleszewie i Środzie. W tej ostatniej pod dowództwem płk. Augustyna Brzeżańskiego zebrało się 4–5 tys. kosynierów. Wraz z formowaniem się wojska polskiego Prusacy sprowadzali do Wielkopolski nowe oddziały wzmacniając własną armię i przygotowując się do siłowego zakończenia sporu. W cieniu tych przygotowań obie strony prowadziły rozmowy na temat zakresu autonomii polskiej.

Po zawartej 11 kwietnia, pod presją koncentrujących się oddziałów pruskich, umowie w Jarosławiu kosynierzy mieli być puszczeni do domów. Na powracających czekały represje, co przyczyniło się do zaostrzenia nastrojów przeradzających się w bunty. Tymczasem od 11 kwietnia doszło do starć zbrojnych. Przeważające liczebnie i lepiej uzbrojone oddziały armii pruskiej rozpoczęły akcję likwidacji obozów polskich. Nie przeszkodziły temu lokalne sukcesy Polaków pod Miłosławiem czy Sokolowem. W pierwszych dniach maja wyczerpane i niemal pozbawione amunicji wojska polskie nie były w stanie stawić czoła nieprzyjacielowi. Sytuacji nie zmieniła też tworząca się w całej Wielkopolsce partyzantka złożona głównie z kosynierów. Nad częścią oddziałów operujących pomiędzy Kórnikiem a Stęszewem (około 1500 partyzantów) komendę objął Jakub Krauthofer-Krotowski. Wśród powstańców znalazł się również Maciej Palacz jako dowódca jednego z oddziałów. Powstańcom w Stęszewie przewodził tkacz Domachowski. Krauthofer-Krotowski wraz z Janem Rymarkiewiczem 3 maja 1848 r. w Mosinie ogłosili akt powstania Rzeczypospolitej. Powstanie ogarnęło również rejon wsi Górczyn i Komorniki, gdzie także w maju dochodzić miało do starć z oddziałem porucznika Burgunda.

Klęska oddziałów Krauthofera-Krotowskiego 8 maja oraz kapitulacja oddziałów Brzeżańskiego w dniu następnym faktycznie zakończyła powstanie mające na celu oswobodzenie Polski. Do połowy maja 1848 r. Prusacy złamali opór pozostałych oddziałów partyzanckich naznaczając Wielkopolskę setkami bezimiennych mogił bohaterów. Regułą było dobijanie rannych czy też pastwienie się nad pokonanymi.

Jesienią 1938 roku w ogródku położonym po prawej stronie dzisiejszej ulicy Junikowskiej na odcinku od kościoła do torów kolejowych podczas sadzenia drzew natrafiono na liczne czaszki i kości ludzkie. Jak wspomina Ewaryst Czabański, obok niektórych szkieletów leżały kosynierskie kosy. Czaszki tych kosynierów miały wyraźne ślady zaszlachtowania – uszkodzenia głowy, rąk i nóg, mogące świadczyć o tym, że zginęli oni w jakiejś potyczce. Znaleziono przy nich również kosy postawione na sztorc co przyporządkowuje ich właścicieli do formacji kosynierów z których składały się w 1848 r. oddziały polskie. Dokładnie nie wiadomo, kiedy i w jakiej potyczce zginęli. Według tradycji przekazywanej ustnie Ewaryst Czabański zapisał w swoich notatkach: „Historia junikowskich kosynierów sięga 1846 roku, kiedy to niemalże w przededniu Wiosny Ludów sołtys Junikowa – Jan Szymczak – zebrał oddział kosynierów i dołączył wraz z nim do powstańczego obozu górczyńskiego dowodzonego przez pułkownika Macieja Palacza. Podczas ataku na most na poznańskim Chwaliszewie w nocy z 3 na 4 marca 1846 oddziały powstańcze wpadły w zasadzkę Prusaków i zostały rozgromione”. Dziś trudno już odtworzyć dokładną datę a nawet i rok ich śmierci. Być może był to rok 1846 a nie wykluczone, że 1848.

Ci młodzi dwudziestokilkuletni ludzie, dziś bezimienni bohaterowie,  przez dziewięćdziesiąt lat spoczywali w prowizorycznej zapomnianej mogile. Kości wydobyto i złożono do wspólnej skrzyni. 18 listopada 1938 roku w specjalnym kondukcie pogrzebowym, prowadzonym przez ks. proboszcza Leonarda Gierczyńskiego, złożono szczątki bohaterów pod przydrożną kapliczką Matki Boskiej,  stojącą u wylotu ul.Junikowskiej a ul.Grunwaldzką.

W czasie wojny Niemcy kapliczkę zburzyli, a mieszkańcy Junikowa o całej tej sprawie dawno już zapomnieli, gdyż po wojnie nad mogiłą kosynierów położono tory tramwajowe.

W związku z prowadzonymi szeroko zakrojonymi pracami modernizacji ulicy Grunwaldzkiej złożono w październiku 2011 roku oficjalny wniosek o badania archeologiczne we wskazanym przez Ewarysta Czabańskiego rejonie. Pozostawił on w swoim archiwum dokładny szkic miejsca pochówku kosynierów, który posłużył archeologom w lokalizacji powstańczej mogiły.

W czwartek 24 listopada 2011 roku kości kosynierów zostały po 73 latach ponownie odkryte. Następnego dnia odbyła się ich ekshumacja, którą prowadzili archeolodzy. Oprócz kości znaleziono dość dobrze zachowany krzyż pochodzący z wieka trumny oraz zakorkowaną butelkę ze znajdującym się w jej wnętrzu dokumentem z 1938 roku, który to zawiera informację, że są to „polegli przy Strumieniu Junikowskim”. ( P.Orzechowski, P.Drzymała)

 Dziś, kiedy ich doczesne szczątki doczekały się spoczynku w należnym im miejscu, w mogile powstańczej, na poznańskiej Cytadeli, oddajemy hołd Bezimiennym Bohaterom walki o niepodległość Polski. 

Miejsce pochówku – Cytadela, od której zdobycia miały rozpocząć się zmagania zbrojne w imieniu Rzeczypospolitej, symbolicznie zamyka ziemską wędrówkę doczesnych szczątków Junikowskich Powstańców.            

                      

 


 

Honorowy Komitet Organizacyjny Pochówku:

Ministerstwo Obrony Narodowej

Wielkopolski Urząd Wojewódzki

Zarząd Zieleni Miejskiej w Poznaniu

Ks. mgr Grzegorz Piotrowski – Proboszcz Parafii p.w. św. Andrzeja Boboli

mgr Paweł Rosada – Przewodniczący Zarządu Rady Osiedla Junikowo

mgr Elżbieta Marciniak – Dyrektor Gimnazjum nr 58 w Poznaniu

mgr Paweł Drzymała – konsultant historyczny

mgr Piotr Orzechowski – konsultant historyczny

dr Małgorzata Czabańska-Rosada – Stowarzyszenie Miłośników Junikowa

Prof. dr hab. Adam Czabański  – w imieniu stowarzyszeń katolickich

Stowarzyszenie POMOST – sondaż i prace archeologiczne